Tami, przecież Mike już cmoka KITTa. xD
Napewno będzie bardzo zły, że mu podprowadzili AI. Ja bym się strasznie zdenerwowała. ;P
Trochę drętwy KITT był gdy Mike w nim umarł, ale w sumie to miały mu łzy lecieć z tego eyeballa? Napewno był bezradny, bo wiedział, że tylko inny człowiek może pomóc Mike'owi.
Przecież dwa odcinki wcześniej nazwał Mike'a swoim przyjacielem, nu.
_________________
Nie jestem klockiem lego, nie muszę do niczego pasować.
W starym KR za kompletną pomyłkę uważam SPM i Convertible Mode
SPM może jeszcze przejść. Convertible Mode to brednia porównywalna z Attack Mode.
Fenix The Best napisał/a
Ten serial jest tak przyjemny
Nie odczuwam przyjemności oglądając to.
Fenix The Best napisał/a
Taka jest po prostu dzisiejsza widownia, takie oczekiwania
No chyba jednak nie całkiem.
Fenix The Best napisał/a
Wydaje mi się, że sporo osób do tej kontynuacji podchodzi jak do starego KR, zapominając, że minęło ponad 20 lat.
To że mineło 20 lat nie ma nic do rzeczy.
KR ma potencjał, i sequel można zrobić 1000 razy lepiej niż teraz to wyglada
, nic nie ujmując z "widowiskości" (no może tym którzy leją w gacie na widok przemiany Kitta w mustanga ), i nie podwyższając kosztów.
Jezeli dalej nic się nie zmieni, to wolałbym żeby zakończyło się to po pierwszym sezonie wzorem TKR, i czekać na kogoś, kto zrobi to naprawde dobrze, i ogladając to bede mógł powiedzieć "to jest przynajmniej tak zajebiste jak oryginał !"
I prosze nie piszcie nic w rodzaju "to sam zrób lepiej" itp, bo to żałosne.
Wysłany: 19-10-2008 00:00
tamersa, rozumiem, że skoro ten serial nie jest do realizmu, to gdyby KITT zamienił się w pralkę, równiez by Ci to nie przeszkadzało ?
Czk, edytuj swoje posty. Ci się nie chce, a mi to też przyjemności nie sprawia. - FTB
Dołączyła: 20 Sty 2008 Skąd: Jelenia Góra/ Warszawa
Wysłany: 19-10-2008, 00:05
Czk napisze coś innego: przestń to oglądać i się lepiej poczujesz. jak ci oglądanie jakiegokolwiek filmu/serialu nie odpowiada to przestań i poczujesz się lepiej naprawdę
(ja tak miałam np z Death note ale nie ważne)
i może nie "to sam zrób lepiej" ale "to powiedź dokładniej jak ty byś to widział' wiadomo że sam serialu nie zrobisz ale nie opisałeś oczekiwań tylko wady które ci psują zabawę.
takze mówię przestań oglądać nowe obejrzyj jeszcze raz stare lepiej się poczujesz zapomnisz stresie. telewizja jest dla przyjemności ( nie mówię tu o wiadomościach )
i nie to nie jest sarkazm
Fenix: Łzy z eyeballa dobre XD ale serio takim to głosem mówił jakby mu nie zależało. może cąłe emocje wrzucił w ten impuls co Mikea obudził? kto wie:>
EDIT:
Czk hmm zależy w jakim kontekście ale chyba nie XD ja mam do tego takie podejście po prostu. to nawet zabawne z tą pralką:> może zrobię taki rysunek pralki ze skanerem dobre :D
_________________ The light and darkness are not good and evil.
Żałosne jest też narzekanie na wszystko i nawet nie próbowanie zobaczyć w czyms dobrych stron.
Tworząc serial musisz nie tylko zadowolić starych fanów, musisz być otwarty na współczesną publiczność.
I niestety Czk, rozczaruję Cie, ale zerknij na sondę na głównej stronie. Jesteś w przerażającej mniejszości, więc pora się przebudzić z lat 80.
Czk, ile byś nie probował obrzydzić nam serialu, nie uda Ci się, więc możesz oszczędzic nam tyrad.
Już sobie wyobrażam odcinek, w którym Mike musi się udać na ważne spotkanie, ale upaćkał se garnitur i KITT zmienił się w pralkę by go uprać. xD
Czk, genialny jesteś. xD
_________________
Nie jestem klockiem lego, nie muszę do niczego pasować.
Dołączyła: 20 Sty 2008 Skąd: Jelenia Góra/ Warszawa
Wysłany: 19-10-2008, 00:18
o oo Fenix napiszmy fakeowy mini scenariusz albo dialog taki XD
Mike:
"niech to! mój jedyny garnitur!! i co ja teraz zrobię?!"
KITT:
"Mike Sarah wprowadziła mi nową funkcję może spróbujesz?"
*kitt zmienia się w pralkę*
Mike zadowolony wrzuca garniaka i zostaje w samych bokserkach
Kitt
"Michael mam też wyczyścić bokserki?"
Mike:
"udam że tego nie słyszałem..."
Kitt
" ???"
Mike:
"ty naprawdę jeszcze sięmsisz dużo nauczyć"
_________________ The light and darkness are not good and evil.
Nie będe się rozpisywał bo i tak to nic nie zmieni. Krótko.
Poczynając od drobnostek, które mnie denerwują, i których poprawie na pewno uprzyjemniło by oglądanie, a przy okazji nawiązywały by do oryginału to ogólnie układ - zapowiedz > intro > nazwa odcinka > odcinek (a nie tak jak teraz, wstep 10 i zdązam zapomnieć że intra nie było)> obrazki w przerwach i po przerwie akcja toczy się dalej a nie głupie urywanie > końcówka najlepiej przypomniająca tą z 1 sezonu bo była genialna (one man can make a difference)> normalne napisy końcowe z muzyką i ładnym obrazkiem.
Drobnostki.
Pozatym to Attack Mode w innej formie, transofrmacja w innej formie, wnetrze w innej formie (poszli na łatwizne).
Intro koniecznie nowe !
Muzyka w bardziej nawiązująca do oryginału (ale o gustach się nie dyskutuje)
Sceny pościgów sa tragiczne, oryginał tyle lat temu prezentował duzo lepszy poziom. nie mówie tu o ofektach specjalnych, tylko o przyjemnosci z ogladania ich, na co składa się muzyka, sposób filmowania i brak scenek kręconych komputerowo (najgorsza jest kamera na masce i sztuczny obraz z tyłu).
Brak takiego luzu jak w starym KR, tego klimatu, lajtowych jazdek itd. Jeśli tłumaczą to tym że ludzi to nie interesuje, to KR nie jest serialem dla nich, czy wszystko musi opierać się o kase ?
Mustanga jako kitta moge ewentualnie zaakceptować (z obecnie produkowanych amerykańskich aut chyba tylko corvetta byłaby lepsza), ale wariacji na jego temat juz nie. Samochód w KR jest jedną z najważniejszych kwesti i MUSI cieszyć oko. Pomijając paskudny Attack mode, samochód jest brzydko filmowany. To o czym wspominał kiedyś BX, ładne ujęcia 1 i 2 sezonu, których zabrakło w 3 i 4. Tu nie ma ich w ogóle.
Wygląda to na wiele, ale w rzeczywistości nie dużo potrzeba pracy, aby ten serial był dobry.
Fenix The Best napisał/a
Żałosne jest też narzekanie na wszystko i nawet nie próbowanie zobaczyć w czyms dobrych stron.
Już kiedyś pisałem, ze "nie wiesz jak bardzo chciałbym zobaczyć dobre strony tego serialu". Czy coś w tym stylu.
Fenix The Best napisał/a
Czk, ile byś nie probował obrzydzić nam serialu, nie uda Ci się, więc możesz oszczędzic nam tyrad.
Nie próbuje. Wyrażam swoją opinie. Opisuje moje wrażenia, jak w nazwie tematu.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Czk 19-10-2008, 00:54, w całości zmieniany 1 raz
Lol. xD
Tami okropna jesteś. xD Ale KITT napewno z innego powodu tak się tymi bokserkami zafascynował. xD
Rozłaczam się, póki to nie zaszło za daleko. xD
Ty masz talent do pisania parodii, ja się bardziej sepłniam w poważnych dziełach, ale jak połączymy siły, wyszło by zuuuoooo. ;>
Czk, Ty po prostu chcesz starego KR, nie chcesz nowego. I cały serial nie składa się tylko z "drobnostek" jak je określasz. Drobnostki to są takie rzeczy, które ludziom nie przeszkadzają, a u Ciebie one urastają do rangi jakiegoś kataklizmu.
No ale Twoja sprawa, nikt Cie do oglądania czy do cieszenia sie serialem nie zmusza.
Ja się wolę jarać drobnostką nawiązującą do oryginału jak "keep your eyes peeled", "come pick me up", niż pluć się, że jakieś koło się nie kręci.
No ale jak lubisz mieć takie negatywne nastawienie, to już Twój problem.
_________________
Nie jestem klockiem lego, nie muszę do niczego pasować.
O, k... trzeba walnąć osobny temat na to narzekanie. I nawet nie chce mi się tłumaczyć jak zamiana w F-150 i vana jest możliwa przy takim narzekaniu. >.<
Jeśli chodzi o emocje KITTa, to wsłuchujcie się uważnie. Pamiętacie, jak stary KITT zawsze reagował w nadludzkim tempie kiedy rzeczywiście coś się działo (Dead of Knight, Scent of Roses, i wiele innych)? W AHDK jest podobnie - KITT robi wszystko, co może, i jest całkiem bezradny.
Nowy KITT jest trochę cichy - na przykład, sam wymyśla aby oglądać westerny, i po cichu obserwuje zachowania Mike'a i Sary. Kiedy Mike wyznaje Sarze, że ją kocha, KITT słyszy i zapamiętuje. Sara Mike'owi mówi, że może mu kiedyś powie, i KITT siedzi cicho. Tak samo, jeśli chodzi o dokumenty w Shining Armor lub to, co się stało w hotelu El Surfer.
Jestem pewien, że w przyszłych odcinkach nadal będzie podobnie - tylko czasami będzie brzmiał trochę inaczej. Ale według mnie, KITT ma bardzo ciekawą osobowość.
Dołączyła: 20 Sty 2008 Skąd: Jelenia Góra/ Warszawa
Wysłany: 19-10-2008, 10:29
Cytat
Pamiętacie, jak stary KITT zawsze reagował w nadludzkim tempie kiedy rzeczywiście coś się działo
JB nadludzki? no ciekawe czemu?:P gasp to on nie jest człowiekiem?XD
wiesz dla mnie też młody jest ciekawy, ale po tym jak był ten text z przyjacielem myślałam że będzie bardziej... emocjonalny . ale w sumie mówię całe uczuciw włożył w ten wstrząs elektryczny tak że jest ok XD
Ładnie zauważyłeś to jak siedzi cicho i zapamiętuje. może wie że cały czas jest na podsłuchu z KITTcave i jest po prostu ostrożny? hmmmm muszę nad tym głębiej pomyśleć.
Fenix: a można napisać jakąś one shot parodię tylko jakiego PGa dać?P bo to dużo zmienia.
Kurde i co jak zrobię jak będzie ta przerwa w odc przez to wystąpienie.... smutno będzie że nie ma... cóż przynajmniej święta dadzą dodatkowy prezent:>
_________________ The light and darkness are not good and evil.
Odcinek 4 świetny, zaskakujący zwrot akcji, kolejna śmierć Mike'a
Minus przegieli, przemiana w vana totalna katastrofa, to się we łbie nie mieści, jak ten olbrzymi tył wsiąknął se od tak w dach KITTa. Po za tym małym szczegółem reszta mi się podobała przemiana w wóz policyjny też ujdzie, widać że KITT nie jest autem nie do zniszczenia, po tym pościgu za wozem z działem w bagażniku jest uszkodzony nie może użyć EMP. Tyle ode mnie
JB nadludzki? no ciekawe czemu?:P gasp to on nie jest człowiekiem?XD
Tak, ale w kontaktach z ludźmi, i w wielu sytuacjach, rozmawiają i działają w tempie kierowcy.
tamersa napisał/a
Ładnie zauważyłeś to jak siedzi cicho i zapamiętuje. może wie że cały czas jest na podsłuchu z KITTcave i jest po prostu ostrożny? hmmmm muszę nad tym głębiej pomyśleć.
Na przykład, kiedy Torres widzi tajne akta Mike'a, kasuje wszelkie dane na ich temat z KITTa (albo Graiman to robi na jego zlecenie). KITT więc także musi być ostrożny.
Tami... Pwnd. xD
Nie da się nic lepszego wymysleć. xD
=JB= napisał/a
Na przykład, kiedy Torres widzi tajne akta Mike'a, kasuje wszelkie dane na ich temat z KITTa (albo Graiman to robi na jego zlecenie). KITT więc także musi być ostrożny.
Ciekawe czy to były te same dane, które KITT zeskanował w pierwszym odcinku.
_________________
Nie jestem klockiem lego, nie muszę do niczego pasować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum